social icons

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Nasze marzenie - powrót Kubicy do F1.

Robert nie pozostawia nikomu złudzeń - tęsknota za Kubicą w Formule 1 jest wielka u wszystkich kibiców, lecz największą ma sam zainteresowany. Polak po raz kolejny powiedział, że brakuje mu wyścigów. W obszernych wywiadach, jakich udzielał na początku maja, każdy wyczuł w jego tonie rozżalenie sytuacją w jakiej obecnie się znajduje. Polak powtórzył te słowa w wywiadzie dla uznanego brytyjskiego magazynu Autosport, który przed Grand Prix Kanady poświęcił Polakowi sporo miejsca, również na okładce pisma.

Robert Kubica, nam, jego kibicom dawał masę radości. Wiele osób dzięki jego osobie zainteresowało się królową sportów motorowych, wielu pozostało jej wiernym nawet teraz, gdy Polaka brakuje w stawce. Słowo "brakuje" oddaje chyba wszystko, co czujemy nie tylko my, ale i sami kierowcy, oraz cała otoczka Formuły 1. Polak był uważany za walczaka, dodawał zawodom atrakcyjności, a jego ambitne pościgi za czołówką w mało konkurencyjnym bolidzie są ciągle świeżymi wspomnieniami.
Po wypadku w rajdzie Ronde di Andora pojawiały się liczne transparenty wspierające Kubicę, życzące mu szybkiego powrotu. Dziś nie ma już transparentów, nie ma także niestety Roberta w stawce, ale pozostaje wiara, że to się kiedyś zmieni.

Po trudnej wieloletniej rehabilitacji Kubica powrócił do sportów motorowych w roli kierowcy rajdowego, wygrywając w sezonie 2013 klasę WRC-2. W sezonie 2014 Polak przeniósł się do prestiżowej, najwyższej kategorii rajdowej WRC. W wywiadzie powiedział, że to F1 stanowi ciągle jednak większą część jego życia.


„Brakuje mi Formuły 1. Oddałbym wszystko, aby móc wrócić za kierownicę bolidu F1. To była i wciąż jest spora część mojego życia. Nie jest łatwo, gdyż wiele osób uważa iż postrzegam F1 już tylko jako przeszłość. Znam swoje ograniczenia i wiem, że ciężko byłoby mi powrócić do dawnego poziomu. Niemiej mógłbym jeździć bolidem F1.
Gdyby ktoś powiedział: ‘Robert, za pięć miesięcy testujesz w Barcelonie’, to rozpocząłbym przygotowania i jestem pewny, że nie byłoby z tym problemów. Są jednak tory, na których miałbym trudności. Prawdą jest, że obecnie nie mógłbym ścigać się na torze takim jak Monako.” „Ludzie mówią, że jeździłem w rajdach, gdy byłem kierowcą F1 i miałem wypadek. Nie zdają sobie sprawy, że jestem pierwszą osobą, która tak uważa! Gdyby ktoś mi powiedział jak to się skończy, to nigdy nie wziąłbym udziału w rajdach. Chciałem jeździć w rajdach bo dawały mi coś więcej. Czołowi kierowcy F1 są na mniej więcej podobnym poziomie, więc szukałem czegoś co dałoby mi nad nimi przewagę.”
Nie bez echa pozostała wypowiedź Massy, który odradzał Kubicy dalsze starty w F1. Robert odpowiedział tymi słowy:

„Wiem, że Felipe powiedział, że nie powinienem teraz jeździć w rajdach i ma rację. Ale taka jest mentalność Felipe. Ja dzięki mojej mentalności dotarłem do F1.”


 Kilka zdjęć - wspomnień, które miejmy nadzieję ustąpią miejsca kolejnym, nowym zdjęciom Kubicy w F1.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz