Opel postanowił stworzyć samochód w oparciu o połączenie najpopularniejszego sportu z motoryzacją. Formuła 1 jest królową sportów motorowych. Połączenie tych dwóch dyscyplin daje nam Opla Astre Copacabana.
Już niedługo w Brazylii rozpocznie się największa na świecie impreza w Piłce Nożnej. Producenci starają się w jakiś sposób skorzystać z tej okazji wypuszczając na rynek rożnego rodzaju gadżety, aby w choć małym stopniu pokazać się światu. Opel idzie trochę dalej i ukazuje światu swoje dzieło stworzone właśnie na tą okazję- Opel Astra Copacabana. Kibicom Piłki Nożnej jak i fanom motoryzacji to dzieło powinno przypaść choć po części do gustu.
Samochód ten jest bardzo dobrym pomysłem aby uczcić nadchodzące święto Piłki Nożnej. Tylko czy forma jest odpowiednia? Według nas producent trochę przesadził. Jeśli chodzi o zewnętrzny wygląd to jest w jak najlepszym porządku i możemy mu przyznać plus, to wewnątrz już dzieje się za dużo. We wnętrzu auta mamy zielone siedzenia wyglądające jak trawa i coś dziwnego co producent nazwał nalewakiem na napoje. Po dłuższym zastanowieniu po co w samochodzie nalewak do napoi przypominający ten z lodówek. No i ta plaża pod nogami, jeśli chodzi o nas to nie ma prawa bytu. Przecież każdy kierowca walczy z piaskiem pod nogami, odkurzamy samochód aby było ładnie i elegancko i nie potrzebujemy mieć piaskownicy pod nogami. Już podczas pisania tego artykułu nasunęło mi się kilka przydomków dla tego auta. Jeden z nich to- Opel Astra "Sendycar" Copacabana. A jak wam podoba się nowy bardzo odważny pomysł Opla?
A ta opisuje swój samochód producent:
Nowy Opel Astra Copacabana to brazylijskie słońce i pasja na europejskich drogach. Ten specjalny model jest nie lada gratką dla wszystkich zapalonych kibiców piłki nożnej – od Rotterdamu po Stambuł, od Liverpoolu po Dortmund. Astra o sportowym zacięciu to kolejny efekt zaangażowania firmy Opel w świat profesjonalnego futbolu. Copacabana jest równie fascynująca jak brazylijski czarodziej piłki i będzie tego lata w centrum uwagi podczas wszystkich transmisji rozgrywek.Brazylijska flaga na dachu, palmy i roztańczone linie wzdłuż drzwi – samo nadwozie samochodu zdradza prawdziwie południowoamerykański temperament. Silnik benzynowy 1.6 Turbo o mocy 200 KM/147 kW wkrótce pokaże swoje możliwości. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 7,9 sekundy wciśnie kierowcę w fotel pokryty tapicerką z prawdziwej trawy – oto przykład arcydzieła rzemiosła. Projektanci wnętrza Opla wykorzystali murawę ze słynnego stadionu Maracanã. Do każdego samochodu wydawany jest certyfikat potwierdzający autentyczność tej futbolowej relikwii. Równie autentyczny jest drobny piasek z Copacabany wypełniający przestrzeń na nogi. To właśnie jemu Astra zawdzięcza swoją nazwę. Do każdego samochodu z edycji specjalnej dołączono parę supermodnych klapek.
Po naciśnięciu klaksonu rozlegają się dźwięki samby lub wuwuzeli tworzące prawdziwie stadionową atmosferę. W nastrój piłkarskiego święta podróżujących wprawi również automat z napojami, z którego podczas jazdy sączy się zmrożona caipirinha – rzecz jasna bezalkoholowa. Cachaça wędruje bowiem prosto do zbiornika jako piorunujący koktajl. Astra Copacabana jest równie brazylijska jak Pelé i nie mniej niemiecka od Jürgena Kloppa – niezwykle egzotyczne połączenie: za jedyne 24 444,44 euro od 1 kwietnia u dealerów Opla.
zdjęcia: Producenta
"Po naciśnięciu klaksonu rozlegają się dźwięki samby lub wuwuzeli tworzące prawdziwie stadionową atmosferę"
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać że mają rozmach :D