social icons

wtorek, 29 kwietnia 2014

Doniesienia z Formuły 1

Mercedes uprzedza, że mogą wrócić team orders.

Szef działu sportów motorowych Mercedesa, Toto Wolff powiedział, że jego ekipa może być zmuszona do zmiany podejścia do team orders. Po GP Bahrajnu cały sportowy świat był zadowolony z tego w jaki sposób Mercedes podszedł do traktowania swoich kierowców. Pozwolono wtedy im na równorzędną walkę, czego skutkiem były wielokrotne wyprzedzania się Lewisa i Rosberga na ostatnich okrążeniach. Paddy Lowe uprzedził wtedy tylko raz swoich kierowców, że zespół prosi by dojechali do mety w komplecie. Wolff zasugerował, że zmniejszająca się przewaga Mercedesa w stawce F1 powoduje, że kierowcy wkrótce będą musieli przyporządkować się poleceniom z teamu.
„Nie można pozwolić sobie na stratę czasu w walce jeżeli ma się tuż za swoimi plecami rywala.”

 zdj : reddit.com

Ferrari skróci nos?

Prawdopodobnie koncepcja nosa przedstawiona w Chinach przez Mercedesa znajdzie zastosowanie w kolejnym z bolidów ze stawki. Ferrari planuje zmiany, które mają pomóc wrócić na odpowiednie miejsce zespołowi z Maranello. Ekipa boryka się z wielką presją i brakiem wyników już od kilku sezonów. Mimo że Ferrari z Fernando Alonso stawało wielokrotnie na podium w ostatnich latach w pojedynczych wyścigach, to zdecydowanie za mało wobec oczekiwań. Ekipa Ferrari prace nad nowym nosem zaczęła już w lutym. Jego koncepcja pozwala skierować więcej powietrza pod bolid, poprawiając docisk głównie tylnej części pojazdu (powietrze zasysane jest do dyfuzora, co wiąże się z poprawą aerodynamiki.
Wcześniej taki bolid musi przejść szereg testów zderzeniowych FIA i dostać certyfikat. Mercedes swoją koncepcję nosa wdrożył z miesięcznym opóźnieniem, głównie za sprawą wielu formalności jakie nowy element musiał przejść, zanim zamontowano go w GP Chin.

Poniżej krótki filmik prezentujący pracę nowego elementu:


niedziela, 27 kwietnia 2014

Test: Honda Civic 5d 1,8 VTEC

Dziś opiszemy wam testowaną przez na Hondę Civic 5d 1,8 VTEC.
Pierwsze wrażenie:
Patrząc na małą Hondą, wydaje się być on z kosmosu. Futurystyczny design, wysokiej jakości materiały oraz akcesoria z najwyższej półki sprawiają, że to auto przenosi Nas w inny świat, w świat Hondy, gdzie obroty kręcą się do końca a My z zadowoleniem delektujemy się podróżą. Honda pokazuje uśmiech na twarzy kiedy zechcemy bawić się biegami i wchodzić na obroty. Zadowoli nas również kiedy będziemy jechać spokojnie na nudną konferencję , ponieważ to niesamowite kosmiczne UFO zabiera nas w magiczny świat zawsze gdy do niego wsiadamy.
Silnik i osiągi:
Opisywany model Honda Civic 5d wyposażony jest w silnik o pojemności 1,8l VTEC posiadający moc 140 KM oraz zmienne fazy rozrządu, co jest przydatne przy dynamicznym wyprzedzaniu czy też ostrzejszej jeździe. Zaczynając od początku, już sama marka - HONDA narzuca pewne skojarzenia. A więc ruszamy. Bieg 1 gaz….odcięcie, jedziemy już 75km/h, 2 gaz…odcięcie, 3 gaz, obroty rosną, rosną….czerwone pole i tak dalej aż do końca, do momentu gdy nam się znudzi. Auto jest lekkie, waży zaledwie 1200 kg. Lecz tym hatchbackiem z równie wielką przyjemnością możemy jeździć bardzo ekonomicznie. Posiada on wskaźniki ułatwiające utrzymanie tempa ECO.
Komfort:
Auto jest bardzo komfortowe. Co prawda zawieszenie jest dość sztywne, ale nie na tyle sztywne aby trzymać Nas stabilnie w zakrętach przy większej prędkości, wtedy po prostu musimy uważać. Auto wbrew pierwszym wrażeniom posiada wielką przestrzeń bagażową. Transport różnorodnych bagaży ułatwia funkcja „magic seats” oraz w prosty sposób składane kanapy tylnych siedzeń. Fotele są położone nisko, blisko podłogi, poprawia to sportowe wrażenia przy prowadzeniu auta. Oparcia trzymają solidnie plecy, a przy dłuższej podróży nie czujemy twardości fotela, gdyż jest miękki i przytulny w odróżnieniu do większości hatchbacków o podobnych gabarytach. Samochód ten idealnie pasuje do miasta i na krótkie wypady w trasy. Jest komfortowy i co zawsze zadziwia- ma potężną przestrzeń bagażową, czego nie widać na pierwszy rzut oka. Swobodnie możemy przewieźć trzy rowery po złożeniu siedzeń czy komplet walizek bez składania czegokolwiek.
Plusy i minusy:
Wysokie spalanie w cyklu miejskim. Po kilku dobrych latach można spodziewać się awarii odtwarzacza cd. System nagłośnienia jest dość przeciętny. Wycieraczki przedniej szyby nie zawsze zbierają całą ilość płynu po jej spryskaniu, co jest denerwujące, gdy płyn spływa w dół podczas wolnej jazdy (przy szybkiej jeździe szyba jest osuszana w mgnieniu oka), a wycieraczki tylnej szyby nie ma w ogóle co w śnieżne dni jest znacznym utrudnieniem. 





Zdjęcia: CARGrid

piątek, 25 kwietnia 2014

Nowe Audi A3 Cabrio- już można zamawiać

Od kilku dni możemy składać zamówienia na nowe Audi A3 Cabrio. Ceny są dość wysokie, choć za tak dobrze wyglądające auto warto zapłacić tyle pieniędzy.

Audi A3 Cabrio osadzone jest na podłodze MQB. Audi mierzy 4,42 m długości, 2,60 m rozstawu osi, 1,79 m szerokości oraz 1,41 m wysokości. Pojemność bagażnika to 287 litrów, tylko co z tego. Jak się kupuje cabrio to nie po to żeby jeździć z zamkniętym dachem tylko z otwartym przez co pojemność bagażnika drastycznie spada po złożeniu dachu. A jeśli chodzi o dach, który jest najważniejszym elementem w samochodzie typu Cabrio, jest on składany automatycznie. Czas składania dachu to 18 sekund i może być składany podczas jazdy. Prędkość samochodu podczas składania dachu nie może przekraczać 50 km/h.

Pod maskę A3 Cabrio trafi prawdopodobnie ta sama gama silników co stosowana jest w innych wersjach nadwoziowych. Z jednostek benzynowych do dyspozycji będziemy mieli dwie jednostki: 1,4 litra TSI o mocy 140 KM bądź 1,8 TSI o mocy 180 KM. Natomiast do dyspozycji będzie także 2.0 litrowa jednostka TDI o mocy 150 KM. Po pewnym czasie producent zamierza wprowadzić do swojej gamy silników - silnik diesla 1,6 litra TDI o mocy 110 KM oraz znaną z modelu S3, 2,0 litrową jednostkę TSI o mocy 300 KM.

Cena z podstawową wersję Attraction będzie trzeba zapłacić ok. 134 tys złotych.

A tak o swoim dziecku pisze Producent:

"Najnowszy model czterech pierścieni, produkowany w węgierskim Győr, dostępny jest w trzech liniach wyposażeniowych. Linia podstawowa to Attraction. Linię Ambition skierowano do klientów, dla których sportowy charakter tego pojazdu ma szczególne znaczenie, natomiast linia Ambiente dedykowana jest zwolennikom komfortu i luksusu. Do konkretnej linii wyposażeniowej odpowiednio dopasowano kolory wnętrza. Wybierając obicia, klient ma do wyboru materiały tkaninowe, skórzane i Alcantarę, które można także częściowo ze sobą połączyć. Linia wzornicza Audi design selection, w której zamówić można specjalnie stworzony kolor brązowy Lasso, ma szczególnie ekskluzywny charakter. Inne elementy opcjonalne, takie jak np. komfortowy kluczyk, zapożyczono bezpośrednio z klasy luksusowych limuzyn.

Wszystkie trzy linie wyposażeniowe standardowo oferują rozbudowane pakiety związane z bezpieczeństwem, komfortem podróży i wyposażeniem wnętrza. Opcjonalnie dostępnych jest również szereg systemów, dodatków i akcesoriów wspomagających kierowcę w prowadzeniu, jeszcze bardziej podnoszących komfort i nadających autu indywidualnych cech stylistycznych."







Zdjęcia: Producenta


wtorek, 22 kwietnia 2014

Mitsubishi Lancer Evo żegna się wersją limitowaną!

Jak już wcześniej pisaliśmy Mitsubishi planuje wycofanie swojego flagowego modelu Lancer Evolution, z tego powodu oraz na 40- lecie istnienia marki na rynku Europejskim planuje wypuścić limitowaną serię 40 sztuk Lancer Evo z 2014 roku.



Mitsubishi przygotuje kilka wersji modelu Lancer Evolution. Samochód będzie wyposażony w dwie topowe wersje 330 KM oraz 360 KM.
Ceny zaczynać się będą od 156 990 zł, a za najdroższą wersję będzie trzeba zapłacić 189 900 zł. Dokupić można lakier metalizowany lub perłowy za 1900 zł, pakiet NAVI za 6500 zł oraz Pakiet Alcantara za 5000 zł.

A czego możemy się dowiedzieć z informacji prasowej producenta:

"Niewielu producentów samochodów może pochwalić się pojazdem, który zyskał status motoryzacyjnej ikony, na trwałe wpisanej się do annałów historii rozwoju motoryzacji. Jedną z nich jest niewątpliwie model Mitsubishi Lancer Evolution. Bogate dziedzictwo sportowe Mitsubishi Motors związane z Lancerem Evolution to między innymi 5 tytułów w cyklu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Świata WRC. Ten niezwykły, napędzany na 4 koła pojazd wyróżnia się perfekcyjnymi własnościami jezdnymi, osiągami i znakomitym prowadzeniem, szczególnie na zakrętach. Do napędu Lancera Evolution służy 2-litrowy, turbodoładowany, benzynowy silnik o mocy 295 KM, który współpracuje z 5-biegową manualną skrzynią biegów lub dwusprzęgłową, automatyczną przekładnią TC-SST. Według opinii ekspertów i entuzjastów motoryzacji system napędu 4x4 Lancera Evolution - Super All Wheel Control (S-AWC) - nie ma sobie równych. Liczne rankingi i testy przeprowadzane przez fachowe wydawnictwa motoryzacyjne na całym świecie plasują model Mitsubishi Lancer Evolution wśród najbardziej cenionych i emocjonujących konstrukcji a porównania z dużo droższymi i ekskluzywnymi modelami konkurencji najczęściej kończą się wygraną kultowego Lancera EVO.


Rok 2014 stanowi istotny kamień milowy w historii firmy Mitsubishi Motors w Europie. W tym roku mijają bowiem 4 dekady od momentu powstania oddziału MMC na Starym Kontynencie. Dla uczczenia 40. rocznicy obecności marki Mitsubishi w Europie na rynku debiutuje obecnie specjalna seria flagowego modelu marki – Mitsubishi Lancera Evolution z roku modelowego 2014."


A co wy sądzicie o pomyśle Mitsubishi?






Zdjęcia: Producenta



czwartek, 17 kwietnia 2014

Nowy odświeżony Cadillac Escalade już wkrótce!!/ New refresh Cadillac Escalade!!

Stany Zjednoczone wykreowały dwa główne typy aut, które są najbardziej popularne w USA. Pierwszym jest samochód typu Mustle Car, a drugim jest kredensowaty SUV. Pewnie wielu miłośników amerykańskiej motoryzacji mnie za to i nie tylko stwierdzenie zje. Dziś opowiemy trochę o tym drugim typie czyli nowy- Cadillac Escalade, który już wkrótce ma trafić do sprzedaży.

Escalade od zawsze był wielkim klocowatym choć bardzo luksusowym Amerykaninem. Wielu zarzuca mu brak stylu. Styl to on na pewno jakiś ma, a raczej amerykański styl. Czyli im większy tym lepszy. Dziś się trochę zmienia, na dniach ma wejść do sprzedaży nowa wersja, która w Europie na pewno by przypadła do gustu pewnej grupie konsumentów. Choć według CARGrid wiele jeszcze mu brakuje by podbić europejski rynek. Cadillac postanowił pozostawić znaną już z poprzednich wersji linię nadwozia. Z przodu dostajemy wielki chromowany grill oraz LED'owe światła pociągnięte delikatnie na nadkola dostosowując się tym sposobem do reszty braci. Wielu mówi, że te zabiegi sprawił, że auto nie jest już takie ociężałe. Na pewno zmiany są na mały plus, ale według nas auto dalej jest wielkie i krowiaste (wystarczy spojrzeć na zdjęcia i na wymiary poniżej).

Wymiary podstawowej wersji są całkiem całkiem choć i tak jest to wielkie auto. Cadillac zaoferuje nam dwa warianty, pierwszy o podstawowej długości oraz wydłużony o oznaczeniu ESV. Podstawowa wersja ma 5180 mm długości oraz 2946 mm rozstawu osi. Przedłużony wariant ESV ma 5698 mm długości oraz 3302 mm rozstawu osi. Jak powiedział sam Producent wersja przedłużona Escalade ESV ma dużo więcej miejsca w trzecim rzędzie siedzeń oraz o 60% większą przestrzeń bagażową niż wersja podstawowa.

Producent postanowił we wnętrzu użyć drewna i połączyć go z materiałami z ekskluzywnej półki. Nie obyło się bez podświetlenia światełkami LED konsoli. W standardzie zamontowany został 8- calowy ekran dotykowy z systemem CUE. Można wyposażyć go jednak w większy wyświetlacz o przekątnej 12,3 cala.

Escalade zostanie wyposażony w ogromne V8 o pojemności 6,2 litra generujące 420 KM oraz 623 Nm momentu obrotowego. Duży silnik dla olbrzyma! Cały moc zostanie przeniesiona w zależności od wariantu na jedną oś (2WD) lub na dwie osie (4WD) za pośrednictwem sześciobiegowej automatycznej skrzyni biegów (Hydra-Matic 6L80) z systemem TapShift. Producent zdecydował, że w wersji podstawowej auto będzie wyposażone w system kontroli jazdy Magnetic Ride Control.

Jeśli chodzi o cenę to podstawowa wersja będzie kosztować 71 695 dolarów, a za dobrze wyposażoną wersję ESV przyjdzie zapłacić ponad 100 tys dolarów.

A co wy sądzicie o nowym Cadillacu Escalade ?






zdjęcia: Producenta








środa, 16 kwietnia 2014

Co w sportach motorowych piszczy?

Jak nowe przepisy WEC wpłynęły na konstrukcję Audi R18 e-tron, które wystartuje w Le Mans?

Tegoroczne samochody WEC (World Endurance Championship) musiały być przygotowane według nowych, często zawierających sprzeczne ze sobą punkty przepisów i regulacji FIA. Wszystkie regulacje, jak co roku, mają na celu jedno: wymagają nowego podejścia do projektowania i wyciśnięcia maksimum z nowych konstrukcji.

Przepisy skomplikowały życie projektantów paradoksalnie z korzyścią dla wszystkich, choć inżynierowie mają na pewno pełne ręce roboty. Przepisy są paradoksem. Przykład? Nowe przepisy pozwalają obniżyć ciężar samochodu wyścigowego w stosunku do ubiegłego roku z 915 do 870 kilogramów, z drugiej zaś strony wymuszają wprowadzenie nowych rozwiązań, które zwiększają ciężar pojazdu.

Dużo uwagi poświęca się znów bezpieczeństwie. Zastosowanie nowego materiału - zylonu wymuszono w bocznej części pojazdu, by stały się one bezpieczniejsze na uderzenia boczne. Zylon jest wyjątkowo odpornym na uderzenia materiałem i elementy z niego wytworzone zapobiegną wepchnięciu boków pojazdu do kokpitu.

Interesujący się sportami motorowymi kojarzą na pewno ten tragiczny wypadek:



Wielu odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w sportach motorowych koncentrowało się na konstrukcji monokoku, klatek bezpieczeństwa, samych bolidów, aut wyścigowych. Tymczasem, gdy już ulepszyliśmy te rejony do tego stopnia, że chociażby w Formule 1 od tragicznego wypadku Senny nie zginął już żaden kierowca pojawił się kolejny problem związany z bezpieczeństwem - mordercze koła. To dlatego w tym roku także w WEC producenci muszą zastosować odpowiednie systemy zabezpieczające koła w razie wypadku. W tym celu zalecono zastosowanie 8 lin mocujących koła w razie wypadku.

Audi w swoim bolidzie R18 e-tron zastosowało także szereg innych ulepszeń w kwestii bezpieczeństwa. Na konferencji prasowej poruszono także inne kwestie:

"Audi R18 e-tron quattro 2014 ma z tyłu również tzw. crasher. Ten nowy element konstrukcyjny z tworzywa wzmocnionego włóknem węglowym (CRP), w przypadku wjechania innego pojazdu w tył naszego bolidu, absorbuje energię zderzenia. 
Regulamin zezwala obecnie na siedem, a nie jak dotychczas tylko sześć biegów do jazdy do przodu. Nowa dźwignia zmiany biegów i sposób jej obsługi także wpłynęły na ciężar pojazdu. Jeśli zsumujemy wszystkie te zmiany, to powodują one zwiększenie ciężaru o ponad 20 kg“

dr Martin Mühlmeier, szef techniki w Audi Sport. 

"W ten sposób inżynierowie stanęli przed zadaniem takiego odchudzenia nowo skontrowanego samochodu, by skompensować dodatkowe kilogramy i osiągnąć najniższy dopuszczalny ciężar. Dzięki naszej ciągłej pracy nad rozwojem nowych rozwiązań, obecnie nie mamy już możliwości, by zredukować ciężar jedną zmianą konstrukcyjną. Teraz cała rzecz w tym, by ulepszać szczegóły.Z roku na rok regulamin ogranicza swobodę producentów i możliwości techniczne. Mimo to, Audi przed sezonem 2014 osiągnęło swoje cele dotyczące ciężaru modelu R18 e-tron quattro. Hybrydowy bolid z silnikiem diesla waży teraz 870 kg."

Wolfgang Appel, szef techniki pojazdów w Audi Sport. 

zdj. : autocentrum.pl

Projekt toru wyścigowego w Rzeszowie.

Po niemiłych wiadomościach o wypadku Roberta Kubicy we Włoszech i jego nieobecności w Formule 1, która póki co trwa, ucichło wiele plotek o budowie toru wyścigowego w Polsce. Narazie z prawdziwego zdarzenia mamy tylko jeden - w Poznaniu. I wymaga on modernizacji. Na wyścig w Formule 1 na razie nie mamy co liczyć, stąd wielu porzuciło rozmawianie o tym nierealnym marzeniu, o którym było głośno za czasów jazdy Roberta w F1. Jednak tory nie służą jedynie Formule 1, jest masa innych serii wyścigowych, które z chęcią włączyłyby do swojego kalendarza nowy obiekt. Przede wszystkim jednak taki tor jest potrzebny bezpośrednio zwykłym kierowcom. 

Miasta cierpią na plagi nocnych wyścigów, fani motoryzacji mają okazję "wyszaleć się" jedynie na starych lotniskach, a większość po prostu robi to na naszych drogach, nie przystosowanych do normalnej jazdy, a co dopiero szybkiej. Dlatego trzeba wspierać inicjatywę budowania nowych torów, modernizacji starych i udostępniania ich zwykłym osobom, które mogłyby doskonalić swoje umiejętności za kierownicą na różnego rodzaju kursach, zawodach amatorów. 

W Polsce inicjatyw tego typu należy szukać ze świecą, jednak od czasu do czasu pojawia się "światełko w tunelu". Takim światełkiem jest budowa nowego toru w Rzeszowie.


zdj. : autocentrum.pl

Projekt jest jeszcze niestety dopiero we wstępnej fazie i należy trzymać kciuki, byśmy doczekali się jego finalizacji i szczęśliwego zrealizowania.

Takich inicjatyw powinno być więcej, co trzeba podkreślać i wymuszać na lokalnych władzach, szukać sponsorów i funduszy. Poprawi to bezpieczeństwo na publicznych drogach, będzie stanowiło gratkę dla fanów motoryzacji, a także zapewni miejsca pracy czy będzie stanowiło rozrywkę w codzienności mieszkańców miast w których takie tory byłyby lokowane. Zdecydowanie popieramy.

wtorek, 15 kwietnia 2014

Ford S-MAX Vignale Concept - Ford's luxury series

W zeszłym roku Ford zaprezentował nam model Mondeo W wersji Vignale Concept, a dziś przyszła kolej na rodzinne auto spod marki Vignale. Zobaczmy co zaoferuje nam S-MAX Vignale Concept.

Musimy przyznać, że nam przypadł do gustu nowy Ford S-MAX Vignale Concept. Auto zyskało elegancji, przystosowano je do dzisiejszego rynku inspirując się najnowszymi trendami. Na pewno będzie się wyróżniać na tle innych tego typu aut. Zyskał kanciaste przetłoczenia oraz delikatne linie. S-MAX Vignale Concept dostał 21- calowe aluminiowe felgi, detale z ciemnego aluminium, dedykowany grill Vignale. We wnętrzu bardzo spodobały nam się eleganckie pikowane fotele ze skóry. Samochód został pokryty specjalnie dobranym kolorem dla modelu Vignale "Milano Gringo"

W informacji prasowej producent opowiada o swoim nowym concepcie:

Ford S-MAX Vignale Concept to drugi po zaprezentowanym w zeszłym roku Fordzie Mondeo Vignale Concept model z tej linii, odznaczający się eleganckim designem, wysokogatunkowym wykończeniem oraz ekskluzywną specyfikacją, której oczekują klienci Ford Vignale. Produkcyjna odmiana Forda Mondeo Vignale wejdzie do sprzedaży w przyszłym roku, a niedługo potem na rynku pojawi się Ford S-MAX Vignale.
Ford S-MAX Vignale Concept jest przestronny i elegancki, a dzięki stylizacji wykraczającej poza ramy obecnego designu motoryzacyjnego przemawia do klientów ceniących estetyczne produkty”„Aby stworzyć nowe oblicze Forda nasi projektanci z działu Vignale inspirowali się najnowszymi trendami modowymi i wnętrzarskimi”.
Producent zapowiada, że seria Vignale pojawi się w sprzedaży już w przyszłym roku. Wtedy zostanie wprowadzony do oferty Ford Mondeo Vignale, a wkrótce po nim Ford S-MAX Vignale.
A co wy sądzicie o nowej luksusowej serii Forda?






zdjęcia : Producenta 



poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Nowa KIA Soul już wkrótce !!

Już w tym miesiącu do salonów trafi nowa KIA Soul. Postaramy się wam przybliżyć jego specyfikacje oraz ceny jakie przyjdzie nam zapłacić za poszczególne wersje wyposażenia. 

Nowa KIA Soul bardzo mocno przypomina poprzednika choć jest to zupełnie nowa konstrukcja. Auto jest o 20 mm dłuższe i mierzy 4140 mm długości, 1800 mm szerokości ( 15 mm więcej), a rozstaw osi zwiększył się o 20 mm do 2570 mm. Soul został obniżony o 17 mm do 1593 mm wysokości. Wszystkie te modyfikacje sprawiły, że wewnątrz dostajemy więcej miejsca o kilkanaście milimetrów. 
KIA w wersji europejskiej wyposażone jest w dwie jednostki silnikowe. Niestety są to dwa najsłabsze warianty silnikowe. Do wyboru będzie silnik o pojemności 1,6 litra GDI o mocy 131 KM bądź CRDi o mocy 128 KM. Mocniejsze wersje silnikowe będą oferowane na innych rynkach. Poza rynkiem europejskim dostępna będzie jednostka 2.0 GDI o mocy 165 KM. W wersji wyposażenia M i L do wyboru jest 6- biegowa skrzynia manualna bądź opcjonalnie automatyczna. W najwyższym wariancie wyposażenia automatyczną skrzynię biegów kierowca dostaje w standardzie.
Teraz pytanie brzmi- ile musimy wydać na to wszystko? Ceny zaczynają się od 59900 zł za wersję z silnikiem 1.6 GDI o mocy 132 KM z wyposażeniem M. Aby rozszerzyć wyposażenie o pakiet L lub XL należy zapłacić odpowiednio 5000 zł lub 10000 zł. Za silnik diesla 1.6 CRDi o mocy 128 KM należy dopłacić 8000 zł. Za najwyższą kwotę 86900 zł dostajemy Kie z Silnikiem 1.6 CRDi z 6- biegowym automatem oraz wyposażeniem XL.
A co wy sądzicie o nowej Kii Soul?




zdjęcia: Producenta






niedziela, 13 kwietnia 2014

Zaktualizowane Renault Megane CC 2014!!

Na drogach już pojawiły się samochody bez dachu, więc producenci wzięli się za odświeżenie swojej oferty samochodów typu Cabrio. Dziś napiszemy o nieco odświeżonym i nieco unowocześnionym Renault Megane CC. 



Megane CC zostało nieco odświeżone. Zmianie w szczególności uległ przód auta. Znajdziemy zmienione lampy, zmodyfikowany grill z powiększonym logo producenta oraz mocno zmodyfikowany przedni zderzak. We wnętrzu zastosowano nowy system informacyjno - medialny R- link z 7-calowym dotykowym wyświetlaczem LCD.

Jean-Phillipe Texier, stylista Renault powiedział: 

"Naszym celem w tym przypadku było podkreślenie specyficznych zalet modelu Renault Megane CC, czyli harmonijnych linii zarówno Cabrio, jak i Coupe."

Renault pod maską otrzymał silnik benzynowy 1,2 litra turbodoładowany o mocy 130 KM, oraz dwa turbodoładowane silniki 1.6 litra o mocy 110 KM albo 130 KM. Ta słabsza jednostka będzie wyposażona w dwu-sprzęgłową skrzynię biegów typu EDC.

A co wy sądzicie o Renault Megane CC?








zdjęcia: Producenta